Waniliowo-budyniowe serniczki z patelni w środku z żurawiną, kiwi
~~*~~
Nowa patelnia im podołała, idealnie się przewracały i nie przywierały. Są przepyszne, jestem ich zdecydowaną fanką. Dzisiaj nie idę na pierwszą lekcję, więc mam na 10 :) Mogłoby się wydawać wspaniale ale mam zamiar spędzić ten czas na nauce historii. Sprawdzian mam w czwartek, a dział jest bardzo obszerny. Mimo, że uczę się od soboty nie skończyłam jeszcze. Ale dam radę, nie mogę nawalić z żadnego przedmiotu bo chcę mieć czerwony pasek a jestem tak na pograniczu. Ledwo się łapie.
ja ciagle szukam takiej idealniej patelni ;)
OdpowiedzUsuńpamiętam swoją radość, gdy w końcu znalazłam idealną patelnię, haha :D
OdpowiedzUsuńPyszne :D
OdpowiedzUsuńTo powodzenia !:)
późniejsze wyjście do szkoły to idealna okazja żeby zrobić sobie dobre śniadanie :)
OdpowiedzUsuńdasz radę :)
Cudowne serniczki ^^
OdpowiedzUsuńTak, dobra patelnia to połowa sukcesu, jak nie więcej :D
Piękne Ci wyszły ;) idealnie zarumienione :)
OdpowiedzUsuńKlasyk, uwielbiam je w polaczeniu z kiwi. Dla mnie sniadanie idealne ;)
OdpowiedzUsuńNo widzę, że wyszły Ci bardzo ładne :) Takie śniadanie dobrze nastraja.
OdpowiedzUsuńchyba też jutro takie zrobię ;)
OdpowiedzUsuńja też ostatnio uczyłam się na test z historii sporo czasu... będzie dobrze, będę trzymać kciuki ;*
OdpowiedzUsuńte serniczki uwielbiam i też by mi się przydała nowa patelnia ;)
Serniczki<3 Robię dziś na kolację ! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te serniczki !!!
OdpowiedzUsuńSerniczki i kiwi, uwielbiam to połączenie. ;)
OdpowiedzUsuńDasz radę:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam serniczki!
No i idealnie Ci wyszły! :) Uwielbiam je, chyba jutro znowu zrobię :D
OdpowiedzUsuńIdealne! :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do liebster bloga. ;)
OdpowiedzUsuń