Amarantusowe karobowe placki z nektarynką podane z lodami (bananowo-truskawkowo-nektarynkowymi)
+ niewidoczna na zdjęciu druga nektarynka :)
~~*~~
Lody był pyszne, gdyby nie to, że zepsułam blender ;-( Ostrze się niestety złamało. Ja to mam szczęście ;/
Amarantusowe karobowe placki /1 porcja/
Składniki:
- 1/4 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
- 1/2 amarantusa preparowanego
- białko jajka (można dać całe, ale chciałam wykorzystać zalegające)
- 1/3 szklanki maślanki (można dać troszkę więcej jak będzie za gęste)
- czubata łyżeczka karobu
- stewia/cukier/syrop klonowy/miód (zależy co macie i jak wolicie)
- dowolne owoce (u mnie połowa dużej nektarynki, bo druga poszła do lodów)
Wszystko razem wymieszać i smażyć na dobrze rozgrzanej patelni teflonowej. Smacznego :)
Szkoda, bo blender to w kuchni przydatna rzecz..
OdpowiedzUsuńaj szkoda blendera :/ ale śniadanie pycha !
OdpowiedzUsuńmożna przepis na placki?
OdpowiedzUsuńTak, zaraz dodam :)
UsuńNo to nie dobrze się z=stało z blenderem, ale lody brzmią kusząco. :)
OdpowiedzUsuńjakie fajne !! i te lody też pycha ;)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia ;*
Fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńo kurcze, to niezła akcja musiała być, skoro aż blender poszedł ! :/
OdpowiedzUsuńja mam taki za 30 zl, więc pewnie długo też nie pochodzi:P ale jak narazie sprawdza się świetnie :))))
Lody zrobiłaś samodzielnie? Zbieram się do tego i zbieram, ale kompletnie straciłam zapał do lodów:P
OdpowiedzUsuńte lody mega kuszące, mniam :D
OdpowiedzUsuńamarantus i karob, szkoda że nie posiadam obu tych produktów :(
OdpowiedzUsuńŚwietne placki! :)
Też zepsułam blender w domu...ponad rok temu i nadal sobie radzę z podobnym urządzeniem, które również zaraz wysiądzie :D