Racuchy owsiane Sante z jabłkiem i orzechami włoskimi + kawa karmelowa Inka
~~*~~
Wczoraj w szafce znalazłam otwarte, zapomniane opakowanie tych racuszków. Postanowiłam więc dzisiaj je zrobić. Są pyszne <3 Mimo, że nieco je przeeesmażyłam to nie wpłynęło na ich cudowny smak. Zdecydowanie polecam :D
Lubię te racuszki :) Wiesz, że też jeszcze mam otwarte opakowanie? :D
OdpowiedzUsuńnigdy ich nie jadlam, ale musze to nadrobic;)
OdpowiedzUsuńAż dziwne bo nigdy nie robiłam owsianych;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam racuszki :)
OdpowiedzUsuńNie robiłam tych z Sante, ale wyglądają na smakowite^
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię, przypomniałaś mi, że mam jeszcze opakowanie w szafce ;)
OdpowiedzUsuńpyszne? też kupiłam, to muszę zrobić!
OdpowiedzUsuńnie ma to jak pyszne racuszki ,zdrowe i smaczne śniadanie ;D
OdpowiedzUsuńLubię te racuchy. pycha!
OdpowiedzUsuńmiałam je w dłoni, a jakoś nie zdecydowałam się ich kupić, muszę kiedyś spróbować ;)
OdpowiedzUsuńteż je chcę! ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam racuchy ;d
OdpowiedzUsuń