30 maja 2013

129.

Kluski lane na budyniu śmietankowym z bananem i granolą

~~*~~
Wyszły mi kluski giganty, przepołowiłam je w miseczce. Były przepyszne, najlepsze są na budyniu. A do tego są sycące. Kto jeszcze nie próbował, niech nie zwleka. A teraz korzystając z odrobiny wolnego, idę zrobić sobie kawę i poczytać książkę. Później nadrobię i po komentuję wasze blogi, ostatnio jakoś czasu nie było. Ciągle coś do roboty ;/ 

15 komentarzy:

  1. Kulski giganty! Już je kocham!

    OdpowiedzUsuń
  2. A probowalas klusek bananowych? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jadłam ich już z chyba ponad pół roku, koniecznie muszę do nich wrócić.

    OdpowiedzUsuń
  4. kluchy na budyni, z kochaną granolą - pychota !!
    miłego dnia ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. kluchy są the best nie ma bata! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jadłam takie na budyniu, przepyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. muszę spróbować na budyniu! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie zapychają człowieka na dłuuuuugo:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawsze staram się robić takie malutkie, a i tak wychodzą wielkie ;P
    Odpoczywaj, już niedługo wakacje ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepysznie wypełniona miseczka. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na budyniu nie próbowałam, ale muszą być pyszne:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Na budyniu nigdy nie próbowałam tylko takie zwyczajne "mamusiowe" haha :D
    Ale wypełniają michę cudnie !

    OdpowiedzUsuń
  13. Na budyniu mówisz takie dobre :> Nie wątpię :D

    OdpowiedzUsuń
  14. a mnie najbardziej kluski lane smakują na lekko osolonym mleku - takie, jakie przygotowywała mi babcia w dzieciństwie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsze jak są meega słodkie!
      Na osolonym jeszcze nie jadłam:P

      Usuń